O samej hennie:
Henna Khadi Cassia nie koloryzuje włosów - może być stosowania jako odżywka, w celu wzmocnienia i pogrubienia włosów lub jako farba dla blondynek, która pogłębi naturalny kolor włosów i doda im złotego blasku. Czas trzymania mieszanki na głowie jest zależny tylko i wyłącznie od indywidualnych potrzeb - im dłużej będziemy ją trzymać, tym kolor będzie bardziej złoty, a włosy bardziej odżywione.
Moim celem jest odżywienie i pogrubienie włosów. Nie mam zbyt dużego doświadczenia jeżeli chodzi o naturalne farbowanie włosów a zawsze myślałam że farbowanie henną jest trudne - nic bardziej mylnego! Fakt, napewno wymaga to więcej czasu bo drogeryjne farby mamy od razu gotowe do nałożenia ale efekty są zachęcające.
Moje włosy od połowy są rozjaśnione a reszta jest naturalna. Moje włosy naturalnie mają złoty pigment. Zawsze wychodzą mi ciepłe kolory i złota poświata. Wiedziałam że cassia może ten efekt potęgować ale mi osobiście to nie przeszkadza. Często mówi się że cassia jest bezbarwna - nie jest. Cassia daje złoty kolor który jest widoczny lub nie.Uważam że moje włosy są nawet trochę ciemniejsze niż przed farbowaniem.
Zdjęcie przed cassią i przed cieniowaniem:
Na moje włosy rozrobiłam połowę cassi, dolałam ciepłej wody do uzyskania gęstej konsystencji i dałam kilka kropli cytryny. Taką mieszankę (zafoliowaną) odstawiłam w ciepłe miejsce na ok 16h. Po tym czasie umyłam włosy najzwyklejszym szamponem z SLS, rozczesałam i nałożyłam mieszankę.
Mój błąd - nałożyłam cassie byle jak czyli tylko od góry i od dołu. Polecam jednak podzielić włosy na części i stopniowo nakładać od dołu henne. Ja następnym razem napewno tak zrobię.
Całość zafoliowałam, nałożyłam czepek, czapkę i trzymałam ją na włosach 5 godzin. W międzyczasie podgrzewałam wszystko suszarką.
Po tym czasie zmyłam cassie i nałożyłam od razu odżywkę. UWAGA: zaleca się dla lepszego efektu nie nakładać nic na włosy przez 24/48h. Ja się tego nie trzymałam z jednego prostego powodu - nie wiem czy rozczesałabym po takim czasie włosy.
Włosy od razu po spłukaniu były sztywne, jakby twarde :P
Efekty jakie zaobserwowałam:
-blask ❤
- dociążenie
Ciężko mi powiedzieć czy włosy są grubsze. Nie mam do czego porównać za bardzo bo w tym samym czasie dosyć mocno pocieniowałam włosy. A poza tym pogrubienie powstaje z nadbudowania się henny.
Tutaj widzicie całe złote włosy :)
Ja napewno hennę zrobię jeszcze nie raz (powiem szczerze że planuję w przyszły weekend) także posty o hennie moga się co raz częściej pojawiać.
A Wy używałyście henny? jesteście zadowolone? :)
Twoje włosy to GOAL! ♥ ♥ PIĘKNE ♥
OdpowiedzUsuńMnie natura nie obdarzyła takimi, hodowanie do pasa - ni ma szans, kruszą się. W końcu się zirytowałam i zainwestowałam w doczepy, takiej lepszej jakości, do dziś wszyscy myślą, że z długości tak do ok. połowy stanika zapuściłam włosy do pasa, w ciągu niespełna dwóch miesięcy, hahaha